czwartek, 10 lipca 2014

Aktywnie deszczowo :)

Od kilku dni w Poznaniu pogoda ostro daje o sobie znać i to wcale nie w najlepszy sposób (deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz ;O). Cóż taka wola Boga, chociaż ja wcale nie narzekam - jest chłodniej, wilgotniej (dla alergika to zbawienie xd) ogólnie jak pada lekko, a zza chmur wyjdzie słońce to jest przyjemnie...jak jakiś czas temu wyjrzałam przez okno... tak malowniczego widoku (na sąsiadujący blok,drzewa i kawałek parku) to dawno nie widziałam, ładnie i słonecznie. Wiadomo, się wypadało to wieczorkiem będzie lepiej xd. Ironia losu i wrodzony pech mnie prześladują. Zawsze po południu gdy chcesz człowieku gdzieś iść albo spotkać się ze znajomymi, co się dzieje? Leje xd no dobra... nie zawsze ( i dobrze :D), a wieczorem, kiedy już nikomu nic się nie chce na dworze robi się całkiem znośnie. No i wiecie co? Obserwując wędrówkę zachodzącego słońca i biało-błękitnych chmurek po niebie (och jakże to słitaśnie brzmi ;p), obudziła się we mnie dusza romantyka i stwierdziłam, że wieczorny spacerek dobrze mi zrobi. Zaczęłam się zastanawiać, gdzie by tu się udać no i wymyśliłam... Po odmeldowaniu się z domu czym prędzej pojechałam (oczywiście na rowerze ;D bo jakby inaczej xd?) nad Wartę. Rzeka wydała mi się najlepszym miejscem, gdzie uda mi się trochę odpocząć, poobserwować zachód słońca i zrobić parę zdjęć (niżej je załączam). Jechało się świetnie, tyle kałuży (można sobie koła umyć ;p), świeże powietrze i ten wietrzyk... i co tam, że byłam w błocie - cieszę się z wieczornego dotlenienia. W czasie wyprawy oczywiście obowiązkowa muzyka - polecam piosenki zespołu Epica :D. Cały dzisiejszy dzień uważam za udany, spotkałam się z koleżanką, narobiłyśmy sobie obciachu nad Maltą (ale oj tam xd), bawiłyśmy się jak grzeczne dzieci na placu zabaw (MY STARE KONIE NA PLACU DLA MAŁYCH DZIECI XD), odpowiedziałyśmy do jakiejś ankiety (robiąc wstyd całemu naszemu rocznikowi), niestety drugie spotkanie odpadło z powodu? Tak zgadliście... złej pogody. Jutro oczywiście zapowiada się równie fascynujący dzień (jeżeli nic go nie zepsuje ;p). Przez te kilka dni nauczyłam się jednego... Chcesz być sucha w trakcie jazdy, bierz bluzę (zawsze przecież można ją włożyć do plecaka). Ależ się rozpisałam o pogodzie ;O jak widać temat dobry na każdą porę dnia xd. Tak więc pozdrawiam wszystkich, cieszę się z tych ponad 50 wyświetleń (bo to i tak dużo) i dziękuję :). Zachęcam do wieczornych spacerków i wstawiam obiecane zdjęcia (może nie najlepsza jakość, ale staram się, umiejętnościami chciałabym choć trochę dorównać kilku bliskim mi osobom ;) ). Hasta la vista compadres :D







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz